Charles Wesley - „Jak stało się to?” (And Can It Be?)
Oczyścić swą najświętszą krwią?
Na okup się dał, choć jam sprawił ból,
Co gwoźdźmi wbił go w krzyż by zmarł?
Miłości cud! Jak to stało się,
Że Ty, mój Bóg, zmarłeś w miejsce me?
Miłości cud! Jak to stało się,
Że Ty, mój Bóg, zmarłeś w miejsce me?
2. Tajemna to rzecz: Przedwieczny na śmierć
Sam wydał się; któż zgłębi to?
Serafom też nie uda nigdy się
Wysłowić głębin miłości tej;
O łaski moc! Niech ziemia Go czci!
Anioły w ciszy kłaniają się!
O łaski moc! Niech ziemia Go czci!
Anioły milcząc kłaniają się.
3. Opuścił swój tron u Ojca, bo
On Sam, sam chciał dać łaskę mi
Swych dóbr wyrzekł się, z miłością zszedł
Upadłym ludziom ratunek dać.
O łaski moc! Sam chciał i dał
O Boże mój, rozumiem to!
O łaski moc! Sam chciał i dał
O Boże mój, przyjąłem to.
4. Długo spętany duch mój tkwił
Przez grzechu moc, w ciemności zła
Przeszyły mrok promienie Twych Słów
Powstałem – więzień widzący blask.
Kajdany me rozpadły się
Powstałem, by iść za Tobą w ślad
Kajdany me rozpadły się
Powstałem, by iść za Tobą w ślad
5. Wciąż słyszę go, to właśnie Twój głos
Co szepce, że zmazany mój grzech
Wciąż Twoja krew oczyszczeniem jest
Co zgładza gniew, do niebios śle
I wiem to sam, życie z twych ran
I wiem, że wciąż prowadzisz mnie
I wiem to sam, życie z twych ran
I wiem, że wciąż prowadzisz mnie
6. Potępienia moc nie straszna mi
Boś Jezu sam, Ty cały mój:
Życie więc mam od Głowy mej,
Ubrany w sprawiedliwość Twą.
Z odwagą, bez trwóg przychodzę pod tron
Koronę biorę przez zasługi Twe
Z odwagą, bez trwóg przychodzę pod tron
Koronę biorę przez zasługi Twe
tłum. Mateusz Wichary.
Komentarze
Prześlij komentarz